Michał Gmitruk: Witaj, o tym, jak przygotować video case study opowiem dzisiaj razem z Patrykiem Leszczyńskim z agencji ITBC Communication.
Patryk Leszczyński: Bardzo się cieszę, że poruszamy ten temat, ponieważ case study inaczej zwane materiałami referencyjnymi, lub historiami sukcesu są tradycyjnie bardzo pożądanym narzędziem sprzedażowo – marketingowym dla handlowców, szczególnie w sektorze B2B np. w branży informatycznej. Tradycyjnie case study były przygotowywane pod postacią tekstu. Były składane do pięknego folderu. Wraz z nastaniem mody na video i wraz z tym, jak działy marketingowe zaczęły dojrzewać do tego, żeby tworzyć treści video na swoich oficjalnych kanałach np. na youtube zaczęły się pojawiać video case study. I to jest dzisiaj bardzo ważne narzędzie także dla handlowców.
Michał Gmitruk: Dużą zaletą realizacji case study jest to, że mamy okazję do zaciśnienia relacji z klientem. Dostaje on również fantastyczny materiał promocyjny dla swojej firmy, a manager ma też okazję do zbudowania swojego personal brandingu.W materiałach, które realizujemy wspólnie z Patrykiem, ty Patryku przygotowujesz część merytoryczną.
Patryk Leszczyński: Case study od tradycyjnych filmów korporacyjnych różnią się strukturą. Case study powinny posiadać przynajmniej trzy główne bloki tematyczne. Są to po pierwsze wyzwania i problemy przed którymi stoi dana organizacja. Po drugie sposób rozwiązania tych problemów po trzecie wdrożenie rozwiązania i spodziewane korzyści. Te trzy komponenty powinny znaleźć się w wideo case study. Pierwszy etap, w którym tworzymy scenariusz wideo case study, jest niezmiernie ważny. Największym wyzwaniem na tym etapie jest omówienie wszystkich trzech wątków, ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Czyli po pierwsze z moim klientem, a po drugie z klientem końcowym, czyli zazwyczaj z menadżerem, który będzie wypowiadał się w imieniu firmy. W efekcie tych konsultacji powinna powstać wspólna historia opowiedziana ze wszystkich stron, która będzie dodatkowo wyważona w odpowiednich proporcjach. Wielokrotnie spotkałem się z filmami referencyjnymi, w których 30% czasu było przeznaczone na prezentacje firm. Warto sobie zdać sprawę z tego, że widza, czyli odbiorcę końcowego, interesuje głównie to czy będzie w stanie dzięki temu materiałowi rozwiązać swój własny problem.
Michał Gmitruk: Po przygotowaniu merytoryki i ustaleniu terminu zdjęć dobrze jest pojawić się w siedzibie klienta i przeprowadzić dokumentację. Podczas takiego spotkania ekipa filmowa ogląda przestrzenie, ustala, w których pomieszczeniach będziemy realizować zdjęcia i ewentualnie sugeruje drobne dostosowania aranżacji przestrzeni. Warto wiedzieć, że zdjęcia do filmu typu case study zajmują średnio od 6 do 10 godzin, podczas gdy na samo nagranie wypowiedzi i przygotowanie do niej rezerwujemy około 3 godzin. Pozostały czas zajmuje nam realizacja ujęć przebitkowych w różnych częściach firmy. Wiąże się to z przemieszczeniem ekipy przenoszeniem dużej ilości sprzętu i ustawianie świateł za każdym razem, kiedy zaczynamy nowe ujęcie.
Patryk Leszczyński: Cieszę się, że poruszyłeś ten wątek, ponieważ klienci nie zawsze zdają sobie sprawę, co jest od nich wymagane podczas dnia zdjęciowego i rolą dobrego konsultanta na tym etapie jest opowiedzenie, z czym będzie wiązało się to nagranie. Podczas samego dnia zdjęciowego bardzo istotne jest przygotowanie menedżera, czyli osoby, która będzie wypowiadała się przed kamerą do wywiadu. Jedni klienci preferują zadawanie pytań otwartych, inni wolą swobodnie wypowiadać się na dany temat, są też tacy, którzy preferują podążanie za skryptem. Przestrzegałbym przed korzystaniem z jakiejkolwiek formy telepromptera. Nagranie w taki sposób wyjdzie bardzo sztucznie. Możemy włożyć bardzo dużo siły i pracy w stworzenie pięknych zdjęć, ale nie będziemy w stanie przykryć tego efektu sztuczności podczas nagrywania.
Michał Gmitruk: Bardzo ważnym elementem w produkcji filmowej jest kolaudacja, czyli moment, kiedy pokazujemy wszystkim zainteresowanym stronom finalnie zmontowany materiał.
Patryk Leszczyński: Wydawałoby się, że jest to najbardziej stresujący moment w tej pracy, ale to nieprawda. Jeśli rzetelnie przygotowaliśmy się już na etapie scenariusza i wykonaliśmy solidną pracę na etapie zdjęciowym, wówczas dysponujemy odpowiednią ilością materiałów do uwzględnienia dodatkowych poprawek.
Michał Gmitruk: Zapraszam serdecznie do obejrzenia jednego z naszych ostatnich filmów oraz obejrzenia odcinka o tym, jak przygotować klienta do wystąpienia przed kamerą. Do zobaczenia!
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz